Codziennie z kanapy patrzę na swoją półkę z książkami o jedzeniu. Jej zawartość jest częściowo stała, a częściowo zmienna, bo czasem pożyczam lektury innym lub po prostu puszczam dalej w świat. Ostatnio stwierdziłam, że – skoro zrezygnowałam z jedzenia mięsa – może warto poszukać inspiracji, przepisów, porad.
Odkurzyłam biblioteczkę i postanowiłam, że sprawdzę, co wciąż warto trzymać, co lepiej oddać komuś innemu. Co ugotować, co poprawić w kuchni, jakich smaków spróbować?
Książki o jedzeniu
Część książek jest po prostu kulinarna, z przepisami i poradami. Część jest jednak skupiona na sposobie odżywiania.
Nie są do końca poustawiane według klucza, myślę, że ten klucz znajdę dopiero po ocenieniu ich wszystkich. I pewnie część z nich zniknie, pojawią się nowe… Ciekawe, że akurat książek o jedzeniu nie mam w postaci ebooków. Może czytnik nie przekazuje odpowiednio smakowitości potraw?
Chciałabym w tym roku odkryć nowe potrawy wegetariańskie i bezglutenowe. A do tego łatwe. I lokalne. I sezonowe. Hmmm… Za dużo wymagam?
Sami zobaczcie, że mam w czym szukać!

- „Antyrak” (książka jeszcze nieopisywana na blogu) >> tu można kupić
- „Atelier smaku”, >> recenzja na blogu | >> tu można kupić
- „Bez cukru”, >> recenzja na blogu | >> tu można kupić
- „Bez glutenu, bez wyrzeczeń” (książka jeszcze nieopisywana na blogu) | >> tu można kupić
- „Bike & Cook”, >> recenzja na blogu | >> można kupić tutaj
- „Dania bez pszenicy w 30 minut (lub mniej)”, >> recenzja na blogu | >> tu można kupić
- „Detoks cukrowy”, >> recenzja na blogu | >> można kupić tutaj
- „Dobre bakterie”, >> recenzja na blogu | >> można kupić tutaj
- „Dzika strona jedzenia”, >> recenzja na blogu | >> tu można kupić
- „Historia wewnętrzna”, >> recenzja na blogu | >> tu można kupić
- „Hummus, za’atar i granaty” (książka jeszcze nieopisywana na blogu) | >> tu można kupić
- „Kuchnia bez pszenicy”, >> recenzja na blogu | >> tu można kupić
- „Kuchnia Lidla. Jeść zdrowiej” (książka jeszcze nieopisywana na blogu), nie do kupienia
- „Kuchnia Lidla. Jeść zdrowiej, warzywa i owoce” (książka jeszcze nieopisywana na blogu), nie do kupienia

- „Kuchnia polska bez pszenicy”, >> recenzja na blogu | >> tu można kupić
- „Mama Alergika gotuje. Tradycyjnie”, >> recenzja na blogu | >> tu można kupić
- „Mama Alergika gotuje. Na wyjątkowe okazje”, (książka jeszcze nieopisywana na blogu) | >> tu można kupić
- „Mama Alergika gotuje. Z dziećmi. Dania na wiosnę i lato”, >> recenzja na blogu | >> tu można kupić
- „Mama Alergika gotuje. Z dziećmi. Dania na jesień i zimę”, (książka jeszcze nieopisywana na blogu) | >> tu można kupić
- „Mama Alergika gotuje. Tradycyjnie i nowocześnie” (książka jeszcze nieopisywana na blogu) | >> tu można kupić
- „Miska szczęścia” (książka jeszcze nieopisywana na blogu) | >> tu można kupić
- „Nigella gryzie” (książka jeszcze nieopisywana na blogu) | >> można kupić tutaj
- „O dobrym jedzeniu” (książka jeszcze nieopisywana na blogu) | >> można kupić tutaj
- „Qmam kasze. Do ostatniego okruszka”recenzja na blogu, >> | >> tu można kupić
- „Rodziny Soprano książka kucharska” (książka jeszcze nieopisywana na blogu) | chyba nie do kupienia
- „Roślinne porady. Warzywa”, >> recenzja na blogu | >> można kupić tutaj
- „Rozsądni ludzie nie stosują diet” (książka jeszcze nieopisywana na blogu) | >> można kupić tutaj
- „Słodki sposób na alergię” (książka jeszcze nieopisywana na blogu) | >> można kupić tutaj

- „Smacznego! Chorzy z powodu zdrowego jedzenia”, >> recenzja na blogu | >>
- „Slow west wege” (książka jeszcze nieopisywana na blogu) | >> można kupić tutaj
- „Słodkie sekrety” (książka jeszcze nieopisywana na blogu) | >> można kupić tutaj
- „Utracone mikroby”, >> recenzja na blogu | >> tu można kupić
- „Wege. Dieta roślinna w praktyce” (książka jeszcze nieopisywana na blogu) | >> można kupić tutaj
- „Wege w kwadrans” (książka jeszcze nieopisywana na blogu) | >> można kupić tutaj
- „Włoskie specjały” (książka jeszcze nieopisywana na blogu) | >> można kupić tutaj
- „Zadbaj o równowagę mikroflory jelitowej” (książka jeszcze nieopisywana na blogu) | >> można kupić tutaj
- „Zamień chemię na energię” (książka jeszcze nieopisywana na blogu) | >> można kupić tutaj
- „Zdrowa lekkość brzucha”, >> recenzja na blogu | >> można kupić tutaj
- „Zielona dieta koktajlowa”, >> recenzja na blogu | >> można kupić tutaj
- „Zielona Toskania” (książka jeszcze nieopisywana na blogu) | >> można kupić tutaj
Co z tych książek jest Wam znane? Napiszcie, co polecacie!
Tekst zawiera linki afiliacyjne.
Słyszałam, że kuchnia Lidla ma całkiem fajne przepisy. Nawet jedną widziałam i skradłam parę smakołyków ;)
Spora ta Twoja kolekcja! :) Aktualnie mam u siebie chyba 5 książek kucharskich, a w praktyce i tak korzystam z przepisów znalezionych w sieci :) Tworzę własną książkę kucharską – a właściwie segregator, do którego wpinam wszystkie te przepisy z którymi zaprzyjaźniłam się na dłużej :)
spora kolekcja :) najczęściej z których przepisów z której książki korzystasz? :)
Nie znam ani jednej, ale też dlatego, że nie interesują mnie książki stricto o jedzeniu ;)
widzę tu dla siebie sporo inspiracji na najbliższe zakupy książkowe, chociaż moje półki już i tak pękają w szwach a mężczyzna krzyczy że kolejnego regału na książki już nie mamy gdzie wcisnąć. Ja lubię przeglądać książki kulinarne i chociaż rzadko kiedy korzystam z gotowych przepisów, to lubię poszukać inspiracji :)
Niezłe zbiory :) U mnie też sporo ciekawych propozycji książkowych, lubię książki, ba! uwielbiam je :)
Jakiś czas temu pisałam na moim blogu o współpracy z redakcją, zapraszam na wpis :)
A ja jestem ciekawa jakie książki dla dzieci o tematyce okołoekologicznej polecacie. Najlepiej w kilku kategoriach wiekowych ;)
#6lat