W połowie maja 2016 roku mieliśmy wielką przyjemność spotkać się z Gosią i Pawłem Polochami, którzy odwiedzili Warszawę w rodzinnym składzie. Znamy się bliżej już półtora roku, ale dopiero teraz udało nam się spotkać osobiście. Gosia i Paweł są właścicielami mojego ulubionego ekosklepu internetowego Better Land – Drogeria Ekologiczna.

Dla Better Land recenzujemy różne produkty (np. ostatnio kubeczek menstruacyjny LadyCup), ale przede wszystkim robimy zakupy ekoproduktów. Większość kosmetyków i detergentów w naszym domu pochodzi właśnie z Drogerii Ekologicznej. Sklep cenię za ogromny wybór i ceny produktów, a Gosię i Pawła za sumienność i niesamowity poziom obsługi klienta.

Co kupuję w Better Land?

Chyba najczęściej do mojego koszyka wrzucam szczoteczki bambusowe do zębów Ecobamboo, masło shea, pasty do zębów, a także składniki do detergentów: boraks, sodę oczyszczoną, sodę kalcynowaną, nadwęglan sodu i ocet.

Polecam też zerknąć na produkty, których Better Land jest dystrybutorem. Teraz, kiedy w Warszawie będzie działał drugi sklep Kooperatywy Dobrze (ul. Andersa 27), niektóre z tych produktów będzie można kupić właśnie w Koopie. Na przykład kubeczki menstruacyjne Lady Cup albo ekologiczne wkładki i podpaski Gentle Day.

Eko bez ściemy

W Better Land znajdziecie też wyjątkowe artykuły, takie jak podpaski wielorazowe, lejki do sikania dla kobiet czy kulki do ćwiczenia mięśni Kegla. Dzięki pomocnym radom Gosi, do której można napisać maila z pytaniem, klientki łatwiej dobiorą dla siebie rozmiar kubeczka menstruacyjnego czy podpasek. Pieluszki wielorazowe, ekologiczne pieluszki jednorazowe, kosmetyki i akcesoria dla dzieci – to także znajdziecie w Better Land.

Cenię Gosię i Pawła za to, że ich sklep to nie tylko asortyment dopasowany do potrzeb ludzi o ekopotrzebach. W ich działaniu widać, że zależy im na kliencie, ale też na poszerzaniu wiedzy i poszukiwaniu rozwiązań przyjaznych planecie. Sklepów z ekologiczną ofertą jest dziś niewiarygodnie dużo, ale sama wiem – dzięki udzielaniu się w Kooperatywie – jak trudno jest czasem rozdzielić green od greenwashingu. Cieszę się, że mogę z czystym sumieniem polecić miejsce internetowych zakupów, które jest godne zaufania. I piszę to jako wierna klientka, a nie tylko współpracowniczka.

Nasze spotkanie

Mam nadzieję, że uda nam się spotykać częściej! Pokazaliśmy Gosi i Pawłowi oraz ich córeczkom: Weronice i Magdzie (na zdjęciu Magda śpi w chuście na plecach Gosi) sklep Kooperatywy Dobrze, gdzie mają grono wiernych klientów – a już za chwilę w nowym sklepie będziemy mogli sprzedawać „naziemnie” kilka produktów z ich oferty.

Byliśmy też w Cafe Kryzys, weekendowej kawiarni powstałej w squacie Syrena na smacznym obiedzie. (Polecam, wsparcie tej inicjatywy mile widziane!).