„Pikantne historie dla pendżabskich wdów” to kolejna książka z kategorii nienowości, po którą sięgnęłam w ramach mojego czytelniczego wyzwania. Tym razem pozycję wypożyczyłam z biblioteki – najpierw zajrzałam do niej przez bibliotekę elektroniczną, a potem czytałam już papierowo. W końcu moje wyzwanie obejmuje wydania właśnie papierowe.
Weź udział w moim wyzwaniu!
Podejmij wezwanie: czytam stare książki. Małgorzata Rogala, „Punkt widzenia”
Książka, o której dziś piszę, wpadła mi w oko już dawno, zapisałam ją sobie na wirtualnej półce i… pewnego dnia, jadąc autobusem, zajrzałam do niej z telefonu, bo nie miałam nic innego do czytania. To zdecydowana przewaga ebooków, że możemy otworzyć książkę w dowolnym miejscu i momencie. Jednak moje wyzwanie obejmuje papierowe książki, które wędrują z rąk do rąk. Więc znalazłam „Historie” w dzielnicowej bibliotece i szybko wypożyczyłam.
#2 Balli Kaur Jaswal, „Pikantne historie dla pendżabskich wdów”
Balli Kaur Jaswal to autorka o bardzo bogatym pochodzeniu – możemy przeczytać o niej, że pochodzi z Singapuru, wychowywała się m.in. w Japonii i Rosji, a mieszka w Australii. I jest Pendżabką. Jej książka pokazuje, że znakomicie odnajduje się w miksie kultur.
„Pikantne historie dla pendżabskich wdów” to książka, której czytanie jest dużą rozrywką, momentami zdecydowanie rozrywką dla dorosłych. Historia młodej Nikki, Pendżabki – córki imigrantów – mieszkającej w Londynie, jest pretekstem do przyjrzenia się bliżej kulturze indyjskiej społeczności żyjącej w nowej ojczyźnie. Mamy tu kontrast między zasymiliowanymi Hindusami i Hinduskami a żyjącymi bardzo tradycyjnie osobami pielęgnującymi rodzime tradycje. Niektóre tradycje są urzekające (choćby kulinarne), niektóre znamy jako symbol uciemiężenia kobiet (np. aranżowane małżeństwa), niektóre bardzo niebezpieczne (jak zabójstwa honorowe).
Z historii młodej dziewczyny o zachodnich poglądach, ale wschodnich korzeniach, książka zmienia się w historię o kobietach zapomnianych: wdowach, które w tradycji sikhijskiej są wręcz niewidzialne. Ich głosy, dość niespodziewanie, rozbrzmiewają erotycznymi fantazjami i śmiałymi wizjami seksualnego spełnienia. Nieoczekiwane zwroty akcji sprawiają, że do głównego wątku dołącza wątek kryminalny, a także prawdziwy romans. Jest seks, trup, miłość, nienawiść, zemsta, rodzina, praca i dużo kurkumy.
W lekturze najbardziej pociągało mnie pokazanie kultury sikhów i sikhijek z perspektywy kobiet. Oczywiście wszystko jest przefiltrowane przez wpływy kultury brytyjskiej, co również dodaje kolorów całej historii.
Natomiast bez wątpienia jest to bajka, bardzo oryginalnie napisana i momentami niezwykle zmysłowa, którą czytamy z zafascynowaniem jak jedną z indyjskich baśni. Choć nie ma tu mocy nadprzyrodzonych, to są niezwykłe metamorfozy bohaterów, piękne księżniczki w opałach, książęta z tajemniczą przeszłością i zły dżin: przemoc wobec kobiet. Wszystko musi się jednak dobrze skończyć.
Dobra rozrywka na chłodne wieczory.

Balli Kaur Jaswal, „Pikantne historie dla pendżabskich wdów”
Wydawnictwo Czarna Owca, Warszawa 2017
A co Wy czytaliście ostatnio z nienowości?
Mam wrażenie, ze to bardzo ciekawa pozycja! Trochę fantazyjna, na pewno daleka naszej rzeczywistości, ale w skuteczny sposób pozwala się od niej oderwać, to przecież jedna z funkcji literatury. Poszukam! Pozdrawiam Cie serdecznie!
Polecam, bo fajnie wciąga :) Pozdrawiam!
Trochę nie moje klimaty, ale prezentuje sie bardzo ciekawie
Irek ostatnio pisze o…Ken Follet „Niech stanie się światłość”
Zapowiada sie bardzo ciekawie, juz samo przez sie takie pomieszanie kultur – wschodu i zachodu, momentami rozdzierajace, a jednoczesnie ubogacajace. A patrzac z naszej chrzescijansko – europejskiej perspektywy na inna tradycje, czasami brutalna wzgledem kobiet stanowi to pewien smaczek, ale tez pewnie uswiadamia nam wartosc tej wolnosci i niezaleznosci, jaka mamy, jak my kobiety w naszej kulturze juz sobie wywalczylysmy. Pozdrawiam serdecznie Beata Redzimska
Beata Redzimska ostatnio pisze o…Od bloga do biznesu