Właśnie mamy ostatni moment na złapanie lata, a pierwszy – na upolowanie smacznych tegorocznych jabłek. Lody, które ostatnio zrobiłam, powstały na zamówienie naszych synów, którzy zażyczyli sobie właśnie takiego połączenia smaków. Udały się!
Przepis jest bardzo prosty i oparty na moim standardowym sposobie na lody. Świeża mięta pochodziła z przyszkolnego ogródka naszego starszego syna (o tym ogródku chyba jeszcze trochę napiszę) – fantastyczna inicjatywa pani Małgosi ze świetlicy, angażująca uczniów i rodziców we wspólne ogrodnictwo i gotowanie.
Chłopcy jedzą jabłka od niedawna i wydaje się, że im nie szkodzą. Podejrzewam jednak, że potrwa to do czasu pylenia brzozy.
Wegańskie lody miętowo-jabłkowe
* płatki owsiane namaczam przez kilka godzin; tu znajdziesz więcej informacji na temat namaczania płatków i czym są płatki owsiane bezglutenowe.
Składniki miksujemy w blenderze kielichowym, aby uzyskać kremowy koktajl (można go zresztą wypić bez mrożenia). Jeśli wyda nam się za gęsty, możemy dodać trochę jabłka i/lub wody.
Gotowy mus przelewamy do foremek, szklanek itp. i schładzamy. Lody potrzebują około 3 godzin, żeby stężeć. Jeśli używamy foremek, przed wyjęciem zawartości warto polać foremkę ciepłą wodą.
Smacznego!
Muszę wypróbować, bo wygląda to bardzo ciekawie :)
Kasia ostatnio pisze o…Kozaki – świetny wybór na jesienną aurę