Myjka konopna domowej roboty

Myjka konopna. Zrobisz ją w jeden wieczór i zastąpisz ścierki gąbczaste oraz syntetyczne gąbki do mycia statków*. Starczy na lata, o ile… uznasz, że warto jej używać. Zrobiłam własną myjkę, przetestowałam i oto, co myślę.

* Wiem, że słowo „statki” w tym znaczeniu jest dla wielu archaizmem, więc na szelki wypadek wyjaśniam, że chodzi o naczynia do pozmywania.

Myjka konopna
Myjka konopna

Myjka konopna to jeden z przedmiotów, po którym poznacie dom dążący do wyeliminowania produkowania śmieci. (Albo prościej: po którym poznacie dom ekoświra). Odkąd zaczęłam się wgłębiać w filozofię życia bez śmieci (zero waste), poznaję coraz więcej inspirujących rozwiązań, które ograniczają ilość plastiku wokół nas (np. lniane worki na chleb).

Worek na chleb - oryginał projektu
Worek na chleb – oryginał projektu

Dążenie do zera

Czytelnicy bloga wiedzą, że od dawna interesuje mnie ograniczenie mojego złego pływu na środowisko. Jednak stosunkowo niedawno – przy okazji konferencji z udziałem Bei Johnson – poznałam cały ruch ludzi, którzy są mocno zaangażowani w dążenie do życia bez odpadków.

Bea Johnson - wykład o domu bez śmieci
Bea Johnson – wykład o domu bez śmieci

I przyznaję, że wciągnęło mnie to jako wyzwanie. Bo nie wystarczy już rozgrzeszać się kupowaniem produktów w opakowaniach nadających się do recyklingu. Wyzwaniem jest kupowanie produktów bez opakowań lub w opakowaniach zwrotnych. Kolejnym rozwiązaniem jest oczywiście zastąpienie kupowania samodzielnym wytwarzaniem produktów.

Myjka konopna – wspaniała i okropna

Lniane worki na chleb okazały się przebojem i z powodzeniem zastąpiły plastikowe torebki z piekarni. Kolejnym punktem programu zastępowania produktów z tworzyw sztucznych własnym rękodziełem była myjka konopna.

Zrób to sam/a

Wykonane na drutach myjki ze sznurka konopnego, nawet osobie nieczęsto używającej drutów, zajmie do 2 godzin. Potrzebna jest szpula naturalnego, grubszego sznurka z konopi (lnu) – to koszt około 8 zł w naziemnej pasmanterii. Użyłam drutów o numerze 4. Ścieg, jak widać na zdjęciu, jest typowo szaliczkowy, jednak wszystko zależy od Waszego gustu i umiejętności.

Myjka konopna
Myjka konopna

Myjka ma wymiary około 10 cm x 15 cm (krótszy bok jest poziomy, 15 oczek). Zużyłam połowę sznurka, więc koszt materiału to 4 zł. (Z wielkim zdziwieniem dowiedziałam się, że pewien ekosklep sprzedaje takie myjki za 35 zł – litości).

Test myjki konopnej

Myjka nie okazała się już takim przebojem jak lniane worki i początkowe rozczarowanie ustępuje powoli. Z pewnością kilku wad nie da się przeskoczyć.

Wady myjki konopnej:

  • po zmoczeniu staje się bardzo sztywna,
  • osoby z delikatnymi dłońmi mogą narzekać na jej szorstkość i twardość,
  • jest niezbyt plastyczna – niełatwo dopasowuje się do kształtu naczyń,
  • nie jest delikatna – trochę strach myć nią np. cienkie szkło,
  • trudno wypłukać z niej płyn do naczyń i długo schnie (u nas na kaloryferze – miejsce powinno być dość przewiewne).
Gąbka syntetyczna kontra myjka konopna
Gąbka syntetyczna kontra myjka konopna

Jednak, mimo wszystko, odkryłam kilka cennych zalet myjki konopnej.

Zalety myjki konopnej:

  • znakomicie czyści trudne zabrudzenia, ale robi to bez uszkadzania powierzchni naczynia (teflonu bym jednak nie myła),
  • sprawdza się jako wycierak do blatów – może zastąpić syntetyczne ścierki gąbczaste,
  • jest tania, zrobiona własnoręcznie, z naturalnego materiału, który nie zanieczyszcza środowiska i kiedyś ulegnie biodegradacji,
  • jest trwała i powinna starczyć na lata, więc może zastąpić kilkadziesiąt gąbek syntetycznych,
  • kiedy wyschnie, jest bardzo ładna (mokra wygląda jak zepsuta kukurydza wg słów naszego czterolatka).

Tak że nasza myjka zostanie z nami i będzie w użyciu. Ponieważ i tak zmywa u nas przede wszystkim zmywarka, myjka do statków służy okazjonalnie. Najbardziej polubiłam ją za możliwość przecierania blatów, stołów itp.

Myjka się pieni
Myjka się pieni

Myślę, że z reszty sznurka zrobię drugą – do czyszczenia łazienki. W trudnych zabrudzeniach znakomicie sobie radzi.

Jestem ciekawa, czy bylibyście skłonni porzucić syntetyczne gąbki na rzecz naturalnej myjki konopnej?

Może przeczytasz także:

Życie i zdrowie zawsze ważniejsze od zero waste

O pomaganiu: życie i zdrowie zawsze ważniejsze od zero waste

Jesteśmy w obliczu wyzwania, które spadło na nas niespodziewanie i w ogromnej skali: pomóc jako
Majtki menstruacyjne Sis Underwear Sport

Majtki menstruacyjne w pytaniach i odpowiedziach

Majtki menstruacyjne są wciąż pewną nowością na rynku produktów okresowych. Nic dziwnego, majtki okresowe, które
Jak nie marnować żywności?

Ile żywności marnujemy? Najnowszy raport ONZ

"Gdyby marnotrawstwo żywności było krajem, byłoby to trzecie co do wielkości źródło emisji gazów cieplarnianych"

30 thoughts on “Myjka konopna domowej roboty”

  1. Gdy tylko zobaczyłam taką myjkę na instagramie Ani od razu sobie ją sama zrobiłam, używam od początku listopada i przyznam, że jestem bardzo zadowolona! Choć rzeczywiście na początku trzeba mi było trochę czasu. Osobiście polecam raczej niezbyt gruby sznurek konopny (nie lniany), wtedy jest raczej na odwrót – gdy myjka jest sucha jest ona trochę sztywna, zaś gdy się ją zmoczy jest ona dość miękka i nie jest szorstka (może nawet aż, ale jako dopełnienie używam szczotki i razem jest to zestaw idealny :) ).
    Co do kosmicznej ceny – początkowo też uważałam, że jest z kosmosu. Jednak przez grudzień naprodukowałam całkiem sporo takich myjek dla znajomych i stwierdziłam, że materiały rzeczywiście są tanie, ale trzeba pamiętać, że to jednak rękodzieło i wykonanie takiej myjki jest jednak troszkę czasochłonne (a początkowo i bolesne dla rąk, choć później idzie lekko :P ).
    Pozdrawiam :)
    Magdalena | http://www.madou.pl ostatnio pisze o…Petits bonheurs de décembreMy Profile

    1. Dzięki za komentarz :) Muszę poszukać innego sznurka, może to zmieni wszystko. Ale co do ceny, nie przekonasz mnie, że takie przebicie jest w porządku :D

        1. Uważam, że cena jest ok, jeśli ktoś coś produkuje to chce zarobić, przecie nikt nie będzie sprzedawał po koszcie materiału :) Sama zrobiłam swoją myjkę, to mój pierwszy raz na drutach. Zajęło mi cały dzień, trochę się na prułam na początku, bo mi nie szło. 35 zł to nie jest dużo, bo musi zarobić osoba produkująca i osoba sprzedająca.

      1. Przebicie, hmm… P
        odzielam zdanie Magdaleny. Ile ty zarabiasz na godzinę? Czemu komuś, kto będzie wykonywał pracę żmudną chciałabyś płacić mało, dużo mniej? Można też samemu szyć ubrania i robić swetry na drutach. Przykre, że praca ręczna jest niedoceniana, a może lepiej wszystko maszynowe i najlepiej z krajów 3 świata, gdzie pracownicy są wykorzystywani i mają tragiczne warunki pracy?
        Ja osobiście widziałam za 35zł zestaw 3szt, a 1szt za 20zł. Osobiście słabo szydełkuję, ale moim hobby jest haft. I wiem jak bardzo jest to niedoceniane.

        1. Nie sądzę, żebym nie doceniała pracy ręcznej, są jednak pewne granice – nazwijmy to kapitalizmu i wolnej konkurencji. Wszystko sprowadza się do zdrowego rozsądku. Każdy może podać cenę, jaką chce, ale jeśli znasz realne koszty materiału i czas wykonania takiej myjki, to ta cena po prostu jest z kosmosu :)

  2. witam,

    mysle, ze gdyby zrobic ja na grubszych drutach czyli splot bylby luzniejszy to wtedy tez nie bylaby taka sztywna. Oczywiscie pewien stopien sztywnosci pozostanie ze wzgledu na uzyty material, ale luzniejszy splot rozwiazalby czesc problemow :)

    pozdrawiam

    1. A poza tym lepiej się będzie układać i nie będzie taka sztywna, kiedy wszystkie rzędy zrobisą na prawo. Czyli będziesz miała i wtedy potrawy i lewy rządek na przemian. Podejrzyj sobie gotowce na Alleg. Taka myjka nie starcza na lata. Maksymalna żywotność to 4 miesiące.

  3. może ścieg szydełkowy byłby lepszy, wydaje mi się, że taki ciasny splot czyni ją sztywną. Sama też się zabieram za produkcję, też od niedawna zajawiłam się ruchem zero waste i wtedy zdałam sobie sprawę, że myślałam, że jestem wielce ekologiczna, bo segreguję śmieci, ale mimo wszystko generuję ich gigantyczne ilości. Człowiek uczy się całe życie.

  4. Też od razu pomyślałam, że szydełkowa myjka byłaby chyba lepsza – bardziej „mięsista” i nie zawijałaby się. Ale i to trzeba sprawdzić „w praniu” :)

  5. Super pomysł!
    Mogę tylko doradzić, że gdyby była zrobiona luźniej (sporo większe druty) i ściegiem francuskim (cały czas oczka prawe, po obu stronach robótki) to jest szansa, że szybciej by schła i była bardziej plastyczna (luzy między oczkami) oraz nie zwijałaby się!
    Dziś zabieram się za robotę. Mam co prawda jeszcze inną eko-myjkę do naczyń, ale tamta nie nadaje się do blatów :)
    Dzięki za super pomysł!

  6. Niestety nigdzie nie mogę znaleźć takiej włóczki, jaką prezentujesz na zdjęciu. W żadnym sklepie internetowym. Może ktoś ma link do sklepu, który przeoczyłam?

      1. Tak, znajdowałam sznurki, ale one nie wyglądają na takie miękkie jak Twój na zdjęciu, a na raczej na sztywne i twarde… Myślisz, że z takiego sznurka będzie można zrobić coś na drutach?

        1. Hm, wydaje mi się, że mój jest bardziej lniany i przez to sztywnieje po zmoczeniu. Może wbrew pozorom sztywniejszy sznurek będzie miększy, gdy go się zmoczy? :D

  7. Hej Joanna, zainspirowałam mnie i wlasnie jestem w trakcie tworzenia swojej własnej ekomyjki :) Ciężko znaleźć sznurek konopny, wszędzie tylko jutowe, ale natrafiłam na lniany wedliniarski więc będę testowac. Z braku drutów wykorzystałam wykałaczki hahaha :)

  8. Świetny pomysł ale mogę prosić o podpowiedź albo linka do tego jako sznur konopny się sprawdza? One są szorstkie chyba prawda?

  9. myjkę konopną zrobiłam na szydełku, mokra jest miękka i nie zwija się.trochę nie ładnie pachnie, ale poza tym super. sznurek kupiłam na stoisku ogrodniczym…

  10. Ja również zachwyciłem się ściereczkami konopnymi. Zrobiłam ich już trochę. Najlepiej mi wyszły ściegiem francuskim. A ostatnio kupiłam sznurek konopny i szpagat konopny w sklepie żelaznym.

  11. zaplątalam sie w tą ekologie na dobre i dzisiaj zrobiłam szmatke ze sznurka konopnego zakupionego w pasmanterii. Szmatka jest super i juz będe robiła nastepna żeby mieć jedn w kuchni a druga w łazience. potem będzie nastepna i nastepna do rozdania wśród najbliższych kochających naturę . Pozdrawiam wszystkich Maria

  12. Zrobiłam wczoraj – szydełkiem super szybko! jakieś pół godzinki maks. Pierwsze wrażenie – sztywna. Dziękuję za wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

CommentLuv badge