– Wrzuć to na kompost – to moje ulubione powiedzenie, odkąd kolekcjonujemy odpadki organiczne i przekazujemy je dżdżownicom. A że od lat pijemy herbatę sypaną, to nie mamy problemu z kompostowaniem fusów (niezwykle pożytecznych). Kiedy jednak jesteśmy w gościach i pijemy herbatę z torebki, nie jesteśmy już tacy pewni. Czy torebki od herbaty można kompostować?
Okazuje się, że sprawa nie jest taka oczywista. Zapytałam producentów herbat, z czego właściwie wykonane są torebki na herbatę. Mogłam się spodziewać celulozy czy bawełny, ale… PET?
Uwaga, artykuł jest uaktualniony w lipcu 2021 roku. Otrzymałam informacje od wszystkich producentów poza herbatą z Lidla oraz Dilmah.
Jeżeli chcecie kompostować torebki po herbacie, a nie macie pewności, z czego są wykonane, koniecznie zapytajcie producenta. Jak się okazuje, niektórzy odpowiedzieli mi z dnia na dzień, a niektórzy wciąż się namyślają. Jeśli nie mamy pewności, nie wrzucajmy torebek do kompostu lub do pojemników na bio!

Czy torebki od herbaty można kompostować?
Poniżej znajdziecie alfabetyczną listę marek herbat z informacjami od producentów. Oczywiście są to dane aktualne w kwietniu 2019 roku. Niemniej jednak jeśli macie taką możliwość, pijcie herbatę sypaną. Tu przynajmniej nie będzie wątpliwości, czy można kompostować fusy.
Ahmad Tea: TAK
Wszystkie herbaty Ahmad Tea są pakowane w kompostowalne torebki:
Aktualnie 94% naszego asortymentu herbat w torebkach składa się w 100% z włókien naturalnych, nie ma plastiku i nadaje się do kompostowania w domu, są to np. torebki z zawieszkami.
Pozostałe 6% to niekompostowalne opakowanie.
Biedronka (Remsey): NIE
Herbaty z biedronki są pakowane w torebki z włókien celulozowych z dodatkiem kilkunastu procent włókien syntetycznych.
Torebki w kształcie klasycznym wykonane są z materiału filtracyjnego termozgrzewalnego składającego się z mieszanki włókien termoplastycznych, abaki i wyselekcjonowanych włókien celulozowych. Herbaty Ramsey z torebkami w kształcie klasycznym to: Ramsey Czarna Klasyczna, English Breakfast oraz Earl Grey Lemon.
Clipper: TAK
Herbaty i inne mieszanki Clipper są umieszczane w torebkach bez zszywek. Można je kompostować:
- torebki herbat Clipper są niebielone (naturalnie beżowe), wykonane z celulozy papierowo-drzewnej,
- torebki są uszczelnione PLA (polilaktydem roślinnym, biodegradowalnym),
- sznurek jest wykonany z bawełny organicznej,
- zawieszka jest papierowa.
>> Więcej o herbatach Clipper przeczytacie tutaj.
Dary Natury: TAK
Wszystkie saszetki na herbatę Darów Natury są w 100% biodegradowalne i mogą być kompostowane w kompostownikach przydomowych.
Dilmah: TAK/NIE
Herbata Dilmah pakowana jest w różne torebki. Niektóre można wrzucać na kompost, niektóre wykonane są z PLA, niektóre mają zawartość włókien syntetycznych:
Wszystkie papiery filtracyjne są biodegradowalne, jednak w zależności od produktu i warunków kompostowania (temperatura, wilgotność i czas) niektóre produkty pozostawią niewiele lub po dłuższym okresie kompostowania nie pozostawią żadnych odpadów.
Z czego dokładnie wykonane są torebki poszczególnych serii?
- Torebka piramidka (np. seria Exceptional, T-Seria): torebki filtracyjne wykonane są z polilaktydu (PLA), zawieszka jest papierowa.
- Torebka ze zszywką (np. seria herbat czarnych aromatyzowanych): wszystkie materiały, poza zszywkami, wykonane są z włókien abaka, masy celulozowej drzewnej i innych naturalnych włókien celulozowych, które podlegają biodegradacji. Przy zachowaniu odpowiednich warunków podlegają rozkładowi pozostawiając niewielką ilość lub po dłuższym czasie kompostowania brak odpadów.
- Torebki zgrzewane pod wpływem ciepła (np. Ceylon Gold, Premium): większość składników bibuł filtracyjnych stanowią naturalne, w pełni biodegradowalne włókna – włókno abaka, masa celulozowa drzewna i inne naturalne włókna celulozowe z minimalną ilością niebiodegradowalnych włókien syntetycznych dodawanych w celu zapewnienia niezbędnych właściwości papieru. Nieulegająca biodegradacji zawartość torebki jest minimalna w porównaniu z często używanymi opakowaniami z tworzyw sztucznych. Papier do zgrzewania, z wyjątkiem papierów zawierających PLA, nie ulega w pełni biodegradacji w normalnych warunkach i powinien być kompostowany w kontrolowanych warunkach.
Herbapol: TAK/NIE
Właściwie, jeśli o mnie chodzi, to torebki z celulozy wrzucałabym na kompost. Jednak producent zastrzega:
Saszetki, jakie stosujemy w naszych herbatach, są wytworzone z celulozy. (…) Zaznaczamy jednak, że kompostowanie ich może nastąpić jedynie w kompostowniach przemysłowych, w odpowiednich warunkach ciśnienia i temperatury. Saszetki znajdują się w opakowaniach papierowych i niepodlegających biodegradacji.
Lidl: TAK
Jak się dowiedziałam, herbaty lidlowej marki Lord Nelson, sprzedawane w stałej ofercie, są pakowane w biodegradowalne torebeczki. Można kompostować.
Lipton (Unilever): NIE
Od Liptona dostałam bardzo obszerną odpowiedź. Nie zamieszczę tu całości, bo większość wypowiedzi to marketing, a nie o to przecież nam chodzi. W każdym razie herbaty Lipton absolutnie nie nadaje się do kompostowania:
Torebka piramidka zrobiona jest z tworzywa zwanego PET (Politereftalan etylenu), sznureczek w torebkach piramidkach wykonany jest z tworzywa zwanego PP, natomiast zawieszka herbaciana wykonana jest z lakierowanego kompozytu papierowego.
Pominę cały fragment na temat bezpieczeństwa PET, ale to mnie zaciekawiło:
W porównaniu do papierowych torebek do herbaty, materiał z tworzywa sztucznego pozwala na lepszą widoczność produktu oraz lepszy proces zaparzania pozwalając, aby konsument otrzymał kubek wspaniałej herbaty.
Serio?
Nie wiem, czy torebki herbaty Lipton w zwykłym kształcie są równie PET-owe, ale nie wrzucałabym ich do kompostu.
Saga (Unilever) TAK/NIE
Odpowiedź, którą dostałam, może oznaczać, że mamy do czynienia z PLA, czyli bioplastkiem, albo jakąś wytrzymałą celulozą. Jeśli o mnie chodzi wrzucałabym te torebki do kompostu.
Torebki Saga są wykonane w 100% z materiałów pochodzenia roślinnego, ale ulegają kompostowaniu jedynie w warunkach przemysłowych. Nie są przystosowane do kompostowania w gospodarstwach domowych.
Teekanne: TAK
Takie odpowiedzi lubię: krótkie i jasne:
Torebki herbat Teekanne wykonane są z wysokiej jakości włókien celulozowych i nadają się do kompostowania.
Tetley: TAK
I znowu informacja bez wątpliwości:
Torebki herbat Tetley można kompostować – jest to bibuła papierowa. Produkty z linii Classic bez zawieszki, w przypadku herbat Intensive i Golden należy uprzednio usunąć zszywkę.
Bardzo się cieszę!
Twinings: TAK/NIE
Długa odpowiedź wymagała większego wczytania się, co właściwie można kompostować. Twinings ma różne rodzaje torebek i zawieszek.
- Torebki piramidki są biodegradowalne i kompostowalne.
- Torebki zgrzewane na ciepło produkowane są z naturalnego materiału celulozowego na bazie roślin połączonego z włóknami polipropylenowymi. Włókna te umożliwiają połączenie dwóch warstw torebek z herbatą. Nie nadają się na kompost.
- Torebki ze sznurkiem składają się głównie z naturalnego materiału celulozowego na bazie roślin z akrylowym spoiwem polimerowym.
Vitax: TAK
Kolejna dobra wiadomość, te herbatki mają kompostowalne saszetki:
Torebki herbat Vitax mogą być kompostowane. Wykonane są z bibuły papierowej. Torebki z zawieszkami nie posiadają metalowych zszywek.

Muszę przyznać, że moja mała kwerenda jeszcze bardziej zniechęciła mnie do kupowania czy picia herbaty w torebkach. Jeśli nieświadomie wyrzucimy torebkę z zawartością np. PET na kompost, zanieczyścimy kompost. Jeśli jej nie wyrzucimy, zmarnujemy zawartość – wspaniałe fusy. Pozostaje jeszcze rozrywać zużyte torebki i wysypywać zawartość do odpadków organicznych… Ech.
A jakie Wy pijecie herbaty?
szkoda że nie ma lidlowych czy biedronkowych herbat
Nie znam żadnej marki z tych sklepów, bo do nich nie chodzę. Możesz mi podesłać nazwy, to spróbuję się dowiedzieć.
Remsey z Biedronki
Informacja z Lidla nieprawdziwa. Herbata pakowana w piramidki, które wykonane są z tworzywa sztucznego.
Która? Nelson?
Tak. Oczywiście. Proszę potraktować ją ogniem i zobaczyć jak się zachowuje. Te w torebkach są ok.
Produkty z etykietami sklepów są problematyczne, sklepy zmieniają producentów zachowując etykietę.
Żeby opis miał sens, do każdej herbaty z nazwą sklepu trzeba podać faktycznego producenta. Ale nie zawsze się to uda, niektóre sklepy po chamsku producenta nie podają.
Dodatkowo nazwa sklepowa obejmuje dany rodzaj produktów, może być kilka herbat z tą samą nazwą sklepową – ale mogą być od różnych producentów. Wtedy opisana musi być każda oddzielnie, bo mimo tej samej etykiety, są to zupełnie inne herbaty.
o, super! sama miałam zrobić niedługo takie rozeznanie :) jeśli więcej firm odpisze, to czekam z niecierpliwością na artykuł 2.0 ;)
plastik, wszędzie plastik… ;(
czy nie można włókna zbadać ręcznie? bo plastik jest mocniejszy i się nie rozerwie, a celuloza tak?
Niekoniecznie, celuloza też jest bardzo mocna i niekoniecznie się rozerwie.
Dzień dobry, skoro tak obszernie wyjaśnił Lipton, to chciałam dopytać, bo ma też czarne herbaty w torebkach o zwykłym kształcie, z certyfikatem Reinforest Alliance, bez aluminiowych zszywek (pamiętam, że nie dawno były jeszcze z szywkami, więc zmiana na plus). English Breakfast to się nazywa. Czy one też w plastiku? Wyglądają na celulozowe…
https://www.1millionwomen.com.au/blog/tea-bag-or-no; t-tea-bag-guide-plastic-free-tea/ Według tej strony klasyczne żółte herbaty Lipton może kompostować (Manilla hemp and cellulose fibres).
Na stronie Liptona też jest informacja, że torebki tzw. żółtego Liptona są z papieru. Szkoda, że autorka napisała tylko o piramidkach, a ktoś kto przeleci oczami po nazwach marki nie będzie ich kompostował, gdyż jest napisane „Lipton (Unilever): Nie”.
To chyba słabo świadczy o czytelnikach i czytelniczkach, jeśli „przelatują” wzrokiem tekst, gdy szukają konkretnych informacji.
Używam sypanych, kupuję filtry, które kompostuję. Jednak w pracy nie mam warunków, żeby tak zaparzać herbatę, więc jeśli nie termos, to herbata w torebkach. Dziękuję za wpis.
Ja wybieram herbaty sypkie, kiedy tylko moge. Pokrzywe natomiast sama zbieram i susze. Polecam!
Super wpis. Dziękuję. Na przyszłość wiemy, które herbaty wybierać, by mniej szkodzić środowisku.
Dzięki za ten wpis i zdobycie informacji od konkretnych producentów! :)
Dzięki, bardzo wartościowy wpis. Ja niestety nie lubię „fusów” w herbacie dlatego piję te w torebkach ale…jestem bardzo eko więc torebki rozrywam, zawartość wsypuję do bio a resztę do mieszanych :)
To kupa. Mój ulubiony Lipton w plastiku. Ale nałóg, to nałóg, nie przesiądę się na konkurencję o smaku siana. Może zacznę używać liściastej.
Herbapol i Saga – jeśli jest napisane, że „ulegają kompostowaniu jedynie w warunkach przemysłowych. Nie są przystosowane do kompostowania w gospodarstwach domowych” to absolutnie nie należy ich dorzucać do kompostowalnych w domowych warunkach! Proszę poczytać najpierw o różnicach w tych torebkach. Nie jest tutaj ważne, że są z materiału roślinnego. Są one tak przetworzone, że nie rozłożą się w „normalnych warunkach”.
Co do Liptona – wprowadzona będzie nowa seria, bio, bez folii, bez zszywek, z torebkami z PLA. Nie wiem, czy już są na rynku, ale coraz więcej herbat będzie przenoszonych do torebek z PLA.
Eeeeeeeee papierową widać z daleka. Raz w domu miałam herbatę w torebkach, które przypominały rajstopy. Wyrzucałam je wtedy do odpadów zmieszanych.
Gustuję w herbatach owocowych.
Herbaty owocowe sypane nie są tak rozpowszechnione jak herbaty w torebkach. No i są droższe.
W Biedronce herbaty Intensitea są zgrzewane na ciepło.
Sznurek i zawieszkę odrywam jeszcze przed zalaniem torebki wrzątkiem.
Od pewnego czasu wyrzucam torebki po herbacie na gnojownik. Zastanawiam się czy po takiej owocowej herbacie sypanej znajdującej się w kompoście na polu/ grządce nie urosną krzewy owocowy, które znajdowały się w składzie herbaty ?
Akurat sypanych owocowych herbat na wagę jest bardzo dużo :) Nic z nich raczej nie wyrośnie, zalewasz je wrzątkiem, one pewnie też są specjalnie jakoś przygotowywane – więc tu bym nie liczyła na krzewy owocowe.
Nigdy się nad tym nie zastanawiałam, a na sam temat trafiłam ostatnio. Z ciekawości przejrzałam opakowania herbat, czy jest tam jakakolwiek informacja o tym, z czego są torebki. A nie ma, co moim zdaniem jest wprowadzaniem w błąd konsumenta, ponieważ nie chcę parzyć plastiku, a herbatę. Lubię torebki niektórych marek, niestety nie można ich spotkać w wersji sypanej :/
Dziękuję za ten wpis. Ostatnio dumałam nad kompostowalnością torebek z fusami. Chyba faktycznie najlepiej je rozrywać.
Tak, zdecydowanie zawsze najbezpieczniej rozrywać! Pozdrawiam :)
Ja piję czerwoną herbatę z Big-Active. Właśnie zastanawiam się, bo sporo ich piję, czy torebki nadają się do kompostowania.
Dzięki za to rozeznanie, bardzo mi się przyda. A i może przyczynić się do selekcji firm, których herbaty będę kupować :)