Ścierki gąbczaste to jedno z tych akcesoriów, do których się przywiązałam i choć mogę z nich zrezygnować na rzecz ściereczek bawełnianych czy z mikrofibry, postanowiłam sprawdzić ekologiczne rozwiązanie. Ściereczki If You Care są wykonane z celulozy (70%) i bawełny (30%), całkowicie biodegradowalne.

W opakowaniu wykonanym ze skrobi kukurydzianej (również biodegradowalnym, ale w kompostowniach przemysłowych) znajdziemy 5 gąbek.

Ścierki gąbczaste If You Care z celulozy i bawełny

Gdzie kupić: Ekorozmaitości

Cena za opakowanie: 18,50 zł

Informacje producenta

Ścierki gąbczaste If You Care powstają dzięki opatentowanemu procesowi trójwymiarowego mieszania celulozy, niechlorowanej bawełny i mirabilitu (soli mineralnej, która potem jest wypłukiwana). Dzięki użyciu mirabilitu ścierki są porowate i mogą wchłonąć 20 razy więcej wody niż same ważą.

Mogą służyć do czyszczenia blatów, podłogi, kuchenki, zlewu – wszystkich powierzchni w domu. Wyjątkowo wytrzymałe, mogą być prane nawet 300 razy w temperaturze do 90°C. Można je prać w pralce, ale także wkładać z naczyniami do zmywarki.

Opakowanie ścierek wykonano z biopolimeru ze skrobi kukurydzianej, który jest kompostowalny w warunkach przemysłowych (norma 7P2002). Ścierki gąbczaste są kompostowalne w kompostownikach przydomowych (norma EN 13432).

Jedno użycie ścierki gąbczastej może zastąpić nawet 15 kawałków ręcznika papierowego.

Wyprodukowane w Uni Europejskiej.

Nasze wrażenia

Amerykańskiego producenta akcesoriów kuchennych wspominałam już przy okazji biodegradowalnego papieru do pieczenia. Przede wszystkim ścierki gąbczaste If You Care są tak wykonane, że nie zauważymy żadnej różnicy w ich właściwościach w porównaniu do syntetycznych ścierek gąbczastych. Może poza jedną rzeczą – ścierki If You Care nie są nasączone substancją odkażającą, które spotyka się w produktach tego typu (zwykłe ścierki gąbczaste należy zmoczyć przed użyciem i po użyciu).

Ścierki chłoną wodę jak gąbki, dzięki czemu łatwo nimi wytrzeć wylany płyn. Mogą się też przydać do przecierania blatów czy stołu, a nawet podczas czyszczenia łazienki.

To, czym się odróżniają, jest ich biodegradowalność. Nie mamy niestety informacji na temat pochodzenia surowców (celuloza nie ma certyfikatu FSC, bawełna nie jest organiczna).

Ścierki gąbczaste mają różne składy, często jest to 100% wiskozy albo celuloza z bawełną, natomiast nie spotkałam się wcześniej z informacją o biodegradowalności. (Co nie oznacza, że inne ścierki się do tego nie nadają – o to trzeba by pytać producentów).

Jednym słowem, ścierki If You Care spełniają swoją rolę, a producent zapewnia nas, że można je kompostować. Zamierzam sprawdzić ich biodegradowalność w działkowym kompostowniku, ale dopiero po porządnym zużyciu. Teraz dwie ścierki gąbczaste, używane codziennie od kilku tygodni, po dwóch myciach w zmywarce wyglądają tak:

Jeśli chodzi o opakowanie, obawiam się, że biopolimery w polskich sortowniach niekoniecznie lądują w kompostowni, gdzie mają szansę zamienić się w materię organiczną, bo jakoś nie wierzę w dociekliwość sortowników, z czym mają do czynienia (obym się myliła!). W każdym razie takie opakowanie powinno być wyrzucane razem z odpadkami organicznymi.

Czy ścierki gąbczaste są zero waste?

Wydaje mi się, że pomagają ograniczyć inne surowce i o ile są wytrzymałe, chłonne i wykonane z naturalnych składników, przybliżają nas do kuchni zero waste. Musimy jednak pamiętać, że cała odpowiedzialność za unikanie odpadów spoczywa na nas, nie na gadżetach w naszym domu.

A Wy używacie ścierek gąbczastych? Sprawdzacie ich skład? Może Wasze też nadają się na kompost?