O samych glinkach, z których łatwo zrobić maseczki oczyszczające, pisałam już tu. Dziś pora na recenzję!
Moja cera ma tendencję do przetłuszczania się, dlatego wybrałam żółtą glinkę Illite. Na stronie Eco Krainy czytamy:
Glinka żółta Yellow Clay Illite, to 100% naturalny produkt, wydobywany we Francji. Swój piękny kolor zawdzięcza tlenkowi żelaza, Xanthoria Parietina.
Glinka żółta idealnie sprawdza się w pielęgnacji cery tłustej, mieszanej i trądzikowej. Posiada cechy charakteryzujące glinkę różową i zieloną – odtłuszcza, matuje i oczyszcza. Działa przeciwzapalne, przyśpiesza gojenie skóry, remineralizuje ją i oczyszcza z toksyn. Doskonała, gdy nasza skóra potrzebuje natychmiastowej regeneracji!
Ponieważ przepis na zrobienie maseczki jest tak prosty, jak lubię, decyzję o sprawienie sobie tej przyjemności podjęłam spontanicznie. Dzieci już spały, więc nie przestraszyły się dziwnego wyglądu rodziców (a jakże, glinka jest tak wydajna, że starczyło dla nas obojga).
Przepis na maseczkę:
Wsypać drobinę glinki do naczynia, dolać czystej wody lub hydrolatu, zmieszać, aby uzyskać konsystencję pasty.
Nałożyć na twarz (i gdzie jeszcze chcemy), zraszać się wodą, aby maska nie zaschła. Zmyć po 10-15 minutach.
Przyznaję, że w maseczce w żółtym kolorze wygląda się średnio wyjściowo, ale warto poświęcić ten kwadrans!
Po zmyciu glinki moja twarz była przyjemnie wygładzona, skóra była zmiękczona, a jednocześnie maseczka pozostawiła uczucie przyjemnego zmatowienia. Bardzo lubię to wrażenie matowości, które w moim wypadku trudno osiągnąć. Dodatkowe zalety (oprócz wrażeń czysto subiektywnych) to oczyszczenie skóry z toksyn.
Kupuj z dobrego źródła!
Tu napiszę dwa słowa na temat kupowania kosmetyków na bazarkach. Jedna z mam w moim Klubie Mam i Tatusiów na Bielanach podczas mojej pogadanki o ekologii powiedziała, że kupuje glinki na targu, od przyjezdnych zza wschodniej granicy, i nigdy się jeszcze nie rozczarowała. Myślę, że to zły pomysł – używanie kosmetyków niewiadomego pochodzenia to ryzyko, że ładujemy na siebie wszelkie możliwe pierwiastki, w tym metale ciężkie. Glinki są przygotowywane w specjalny sposób, suszone w specjalnych warunkach na świeżym powietrzu i przede wszystkim muszą być czyste, ponieważ ich zadaniem jest absorpcja zanieczyszczeń z naszej skóry. Dlatego odradzam kupowanie glinek z niewiadomego źródła!