Maska Cambridge

Maska antysmogowa Cambridge – recenzja

Maska antysmogowa Cambridge jest maską, którą nazwałabym miejską. Nie jest to model sportowy, jej przeznaczenie to okoliczności wyjścia po zakupy czy po dziecko do przedszkola. I choć noszenie maski antysmogowej uważam za przymus uwłaczający mojej godności obywatela europejskiego kraju, coraz częściej zakładam taki filtr, choćbym szła tylko z domu po chleb. 

Nic nie przekona mnie do masek jako znakomitego rozwiązania problemu smog. Rozwiązaniem problemu smogu jest zlikwidowane smogu. Chodzenie w zasłoniętej twarzy, z zaparowanymi okularami, spoconą twarzą nie jest przyjemnością. Miło, że producenci masek myślą o użytkownikach również w taki sposób, żeby czuli się mniej sponiewierani, oferują im coraz wygodniejsze i ładniejsze modele, deklarując jednocześnie wysoką ochronę przed cząstkami pyłu zawieszonego.

Zapraszam na krótki film pokazujący prędkość zaparowania okularów w masce antysmogowej… W każdej, nawet najlepszej.

Maska antysmogowa Cambridge

www.oddechtozycie.pl

Maska antysmogowa Cambridge
Maska antysmogowa Cambridge

Cena: 149 zł

Wyprodukowane: w Wielkiej Brytanii

Filtr: trzystopniowy, węglowy*

Czas użytkowania filtra: 90–340 godzin

Czy maskę można prać? Tak, ręcznie, ciepłą wodą z mydłem, co nie zmienia jednak żywotności maski

Wymienny? Nie

Certyfikat: brak pełnej informacji**

Testy: Nelson Labs, Stany Zjednoczone

Ochrona: deklarowany standard N99, filtruje w 99% cząsteczki PM 10, PM 2,5, PM 0,3, lotne związki organiczne, ozon, benzatę, formaldehyd, wirusy, bakterie, alergeny (pyłki, kurz, zarodki pleśni)

Materiał: wielowarstwowy, m.in. poliester, nie zawiera lateksu; metalowe mocowanie dopasowujące maskę do nosa

Rozmiary: XL, L, M, S, dziecięca XS

Sposób mocowania: dwie regulowane gumki na uszy, zacisk na nos

* Maska jest uszyta z trzech warstw filtrujących (cała maska jest filtrem). Pierwsza warstwa, z kolorowym nadrukiem, filtruje pył i cząsteczki PM 10. Kolejna warstwa (składająca się z 3 warstw włókien) filtruje PM 2,5. Trzecia warstwa to filtr węglowy z cząsteczkami srebra. Włókna węglowe mają średnicę 2000 nanometrów. Technologia ta jest używana w siłach zbrojnych na całym świecie w wyposażeniu chroniącym przed atakami chemicznymi, biologicznymi i nuklearnymi.

** Według deklaracji producenta filtr użyty w masce spełnia standard N99 (niezależne testy w amerykańskim laboratorium Nelson Labs), czyli niemal w 100% filtruje zanieczyszczone powietrze z cząstek stałych, bakterii i wirusów. Ponieważ maski nie są pomyślane na rynek polski, nie mają żadnego polskiego atestu (mają natomiast chiński i koreański).

Więcej informacji na stronie producenta https://cambridgemask.com/technology/

Maska antysmogowa Cambridge
Maska antysmogowa Cambridge

Nasza opinia

Maska przyszła do nas w eleganckiej puszce opatrzonej unikalnym kodem. Ogólnie widać dużą dbałość producenta, aby użytkownik cieszył się z maski trochę jak z nowej zabawki: zaprojektował ciekawe wzory (sama wybrałam tę w czaszki, Hamlet), opakował ją bardzo estetycznie i dołączył piękną instrukcję.

To jednak w masce Cambridge nie jest najważniejsze. Jej niewątpliwą zaletą jest to, że cała jej powierzchnia składa się z filtra, więc jeśli dobrze ją dopasujemy do twarzy, skutecznie oddzieli nas od zanieczyszczonego powietrza. Jest to o tyle istotne, że wiele masek z wymiennym filtrem nie stanowi pełnej ochrony, ponieważ filtr pokrywa tylko część maski.

Maska antysmogowa Cambridge
Maska antysmogowa Cambridge

Maska Cambridge jest miękka i łatwo dopasowuje się do twarzy. Jak mogliście zobaczyć na filmie, ma regulowane troczki. Zanim jednak kupicie maskę, sprawdźcie rozmiary (dopasowane do wagi), bo po otwarciu opakowania nie można już wymienić maski.

Materiał, z którego wykonano maskę (poliester, polipropylen, włókna węglowe) pozwala na delikatne pranie maski w ręku, np. gdy pobrudzimy ją błotem albo bardzo przepocimy. Jednak nie wydłuża to długości życia filtra.

Jedyną rzeczą, która może wzbudzać kontrowersje, jest cena. Niewątpliwie płacimy za jakość wykonania i wygodę noszenia, a także za to, że maski są po prostu ładne. Jednak po przeliczeniu kwoty, jaką wydalibyśmy w czasie używania Cambridge na maski jednorazowe służące przez 30 godzin (10 razy 12 zł), suma nie wydaje się aż tak wysoka.

Maska antysmogowa Cambridge
Maska antysmogowa Cambridge

Maski są dostępne również w wersji dziecięcej, jednak zgodnie z zaleceniami lekarzy nie polecamy masek dla dzieci poniżej 10. roku życia.

Zalety:

  • wygodna,
  • lekka,
  • łatwa regulacja,
  • wg deklaracji producenta filtruje nawet cząsteczki submikronowe 0,3 PM, bakterie, wirusy, zanieczyszczenia ze spalin samochodowych,
  • łatwo przechować, schować do kieszeni,
  • duży wybór ciekawych wzorów.

Wady:

  • brak możliwości wymiany filtra,
  • dla niektórych przeszkodą może być cena,
  • (standardowa wada masek) parowanie okularów.

Może przeczytasz także:

Jaki ślad węglowy ma wojna?

Jaki ślad węglowy ma wojna?

Wojna ma ogromny ślad węglowy, nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Wątpliwości natomiast wzbudza
Simona Čechová, „Franciszek z kompostu”

„Franciszek z kompostu” – książka o dżdżownicy

„Franciszek z kompostu” to książka, którą... zawsze chciałam napisać sama. Simona Čechová, słowaczka autorka książek
Kubeczek menstruacyjny w szkole

Kubeczek menstruacyjny w szkole

Czy kubeczek menstruacyjny używany w szkole to dobry pomysł? Czy kubeczek jest przeznaczony dla tak

10 thoughts on “Maska antysmogowa Cambridge – recenzja”

  1. Używam maski z filtrem węglowym, ale nie jest ona aż tak specjalistyczna, jak ta. Przydałaby się tutaj (w Warszawie) lepsza! Dzięki za rzetelną recenzję.

  2. Prędzej czy później, chyba na południu Polski trzeba będzie nosić takie maski. Smog to cichy zabójca.

  3. A co z szalikami filtrującymi smog? Podobno lepiej filtrują, są z recyklingu. i trzbea je tylko uprać czasami?

    1. Mieliśmy do czynienia z kominem filtrującym i niestety przepuszczał cząsteczki mniejsze niż PM 10. Nie znam wszystkich dostępnych ofert ale zawsze trzeba sprawdzać jakość filtra.

  4. Nosze okulary i dużo chodzę (szybki marsz). Gdy oddycham ustami, wysycha mi gardło, łatwo dostaję infekcji. Gdy przez nos, od razu mi z niego cieknie (mam problem z zatokami). Zastanawiałam się nad maską, ale- nosze okulary i właśnie parowanie mega mi przeszkadza. Gdzieś wyczytałam, ze w maskach wystarczy skierować zawory w dół – sprawdziliście to może, działa? Mieszkam w dużym mieście i od kiedy zaczęłam więcej wędrować, odczuwam mocno smogowe syfy :/

    1. Niestety, u mnie kierunek zaworu nie zmieniał niczego, bo maska oddaje powietrze też całą powierzchnią. Zastanawiam się, czy takie wynalazki jak specjalne maści do okularów przeciw parowaniu coś by zmieniły…

  5. ja wolę maski z filtrem ffp3 w których mogę filtr wymienić, bo to jednak taniej wychodzi, niż zamiana całej maski, najtrudniej jest znaleźć taką, która dobrze ,,leży” i będzie lekka, ale nie jest to niemożliwe :D

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

CommentLuv badge