Prawdziwe oblicze certyfikatów. FSC

Ten symbol widnieje na coraz większej liczbie papierowych przedmiotów czy opakowaniach wokół nas. Jest dość powszechny, na tyle, że być może większość z nas przestała zwracać na niego uwagę. Dla mnie stanowi wartościową informację o produkcie – do niedawna jednak znałam jedynie ogólną definicję certyfikatu Forest Stewardship Council.

fsc_1

FSC to międzynarodowa organizacja pozarządowa, działająca na zasadzie non profit. W 2014 roku obchodziła 20-lecie istnienia – wówczas chwaliła się, że ponad 180 milionów hektarów na świecie ma certyfikat FSC. Przyświeca jej idea działania na rzecz lasów i dbania o zrównoważone z nich korzystanie. Trzy człony organizacji są odpowiedzialne odpowiednio za politykę prośrodowiskową, prosocjalną i proekonomiczną. W jej skład wchodzą m.in. takie organizacje, jak WWF czy Greenpeace. Jednak coraz więcej się mówi o tym, że właśnie te najbardziej świadome ekologicznie organizacje mają wątpliwości co do jakości certyfikatu FSC.

Co oznacza symbol FSC?

Te trzy litery pod rysunkiem drzewka, dodatkowo opatrzone numerem certyfikatu, oznaczają, że organizacja Forest Stewardship Council przyznała produktowi swoje oznaczenie, ponieważ spełnił on konkretne wymagania.

Należy podkreślić, że certyfikat odnosi się wyłącznie do surowców drzewnych, czyli jeśli mamy plastikowe opakowanie papieru toaletowego (jak na zdjęciu powyżej), to symbol umieszczony na folii dotyczy papieru, a nie folii. Podobnie symbole umieszczone na opakowaniu kremu czy szczoteczki do zębów mówi o pochodzeniu papieru, z którego wykonano to opakowanie.

Zasady

Certyfikat FSC zostaje przyznany surowcom z zasobów leśnych, które spełniają m.in. te warunki:

  • są zarządzane zgodnie z prawem danego kraju i prawem międzynarodowym,
  • mają jasną sytuację własnościową,
  • przy ich gospodarowaniu szanuje się prawa rdzennych mieszkańców,
  • poszanowane są m.in. prawa pracownicze osób zatrudnionych przy zasobach oraz dba się o dobrobyt lokalnych społeczności,
  • zyski są sprawiedliwie dzielone,
  • dba się o jak najmniejszy wpływ wyrębów na środowisko naturalne, chroni rzadkie i zagrożone gatunki,
  • podstawą działania jest odpowiedni i aktualizowany plan zarządzania,
  • monitorowany jest stan lasu i skutki działań w nim, również społeczne.

Certyfikat FSC jest dobrowolny. FSC przyznaje trzy rodzaje certyfikatów: dla zarządców i właścicieli lasów, dotyczący łańcucha dostaw (producenci, przetwórcy, handlowcy) oraz dla samego drewna (Controlled Wood). Ten ostatni certyfikat oznacza, że drewno nie może pochodzić z nielegalnych wycinek, wycinka nie może naruszać praw tubylców, nie może dotyczyć obszarów chronionych, nie może mieć miejsca na obszarze, który nie zostanie ponownie zalesiony, nie może też dotyczyć upraw genetycznie modyfikowanych.

Rodzaje oznaczeń

Na opakowaniach możemy spotkać trzy rodzaje oznaczeń.

fsc_3

  • FSC 100% oznacza, że całość użytego surowca drzewnego pochodzi z certyfikowanych zasobów leśnych.
  • FSC Mix (lub odpowiednik słowa „mix” w danym języku) oznacza, że co najmniej 70% surowca pochodzi z certyfikowanych zasobów leśnych lub z recyklingu, a 30% – z zasobów kontrolowanych.
  • FSC Recycled oznacza, że papier lub drewno użyte do produkcji pochodzi z recyklingu co najmniej w 85%.

Co certyfikat mówi konsumentom?

Znak FSC na opakowaniu jest ważną informacją na temat produktu, choć ogranicza się „zaledwie” do pozyskania surowca z drzew. Możemy założyć, że surowiec pochodzi ze zrównoważonej gospodarki leśnej, gdzie dba się o równowagę i ochronę przyrody (jakkolwiek sprzecznie to brzmi). Również powinniśmy oczekiwać, że pracownicy związani z pozyskiwaniem i dostarczaniem surowca są godnie zatrudnieni i opłacani.

fsc_4

Co ciekawe, od kilku lat organizacja Forest Stewardship Council prowadzi pilotażowy program współpracy z organizacją Fairtrade – być może w najbliższym czasie poznamy jakieś rezultaty tej kooperacji – tu więcej na ten temat.

Krytyka

Myślę, że warto wiedzieć, że wobec FSC wysuwane są różne zastrzeżenia, które poddają w wątpliwość wartość certyfikatu. To m.in. zarzut konfliktu interesów (jednostki certyfikujące są opłacane z kieszeni podmiotów ubiegających się o certyfikat).

Inne zarzuty to m.in.:

  • Certyfikaty FSC są przyznawane monokulturowym uprawom drzew, które nie mają wiele wspólnego z naturalnymi drzewostanami.
  • Certyfikaty są przyznawane wyrębom lasów pierwotnych.
  • FSC nie zapobiega w żaden sposób niezrównoważonym czy nielegalnym wycinkom drzew – autoryzuje wyręby lasów, jeśli są spełnione pewne warunki.
  • FSC namawia do konsumpcji (produktów z certyfikatem) zamiast działać na rzecz jej ograniczenia.
  • Audyty jednostek certyfikujących nie biorą pod uwagę opinii niezależnych ekspertów, obserwatorów czy ekologów spoza organizacji FSC.

Więcej informacji: www.fsc-watch.com

fsc_5

Naszym zdaniem

W wypadku tak dużej organizacji, jaką jest FSC, w dodatku zrzeszającej jednostki z kilkudziesięciu krajów, zawsze występuje ambiwalentna ocena: z jednej strony spójność zasad pozwala zachować pewne standardy w dowolnym miejscu na świecie, z drugiej – rozczłonkowanie organizacji oznacza mniejszą kontrolę „góry”.

Certyfikaty powinny być zawsze jasną informacją dla konsumenta – ten produkt jest etyczny, ekologiczny itp. W wypadku FSC dostajemy zaledwie ułamek informacji o produkcie, choć bywa to informacja kluczowa.

fsc_2

Na zdjęciu widać opakowanie herbaty – producent zadbał o to, aby materiały pozyskiwane z drzew (torebka od herbaty, sznurek, etykietka, opakowanie całości) miały certyfikat, choć „tylko” Mix. Czy jest to greenwashing? Trochę tak – w końcu idealne byłoby kupowanie sypanej herbaty na wagę, do własnego pojemnika, zamiast używać torebeczek na sznurku. Ale kiedy nie ma takiej możliwości, opakowanie z logo FSC zdejmuje z nas choć część wyrzutów sumienia – drzewo zostało ścięte, ale pracownicy do tego zatrudnieni zostali odpowiednio wynagrodzeni, a na miejsce drzewa prawdopodobnie posadzono nowe.

pien_1

Zarzuty wobec zasad certyfikatu FSC wydają się uzasadnione – jednak w tej chwili nie ma alternatywy tego oznaczenia (jest jeszcze certyfikat PEFC, który mówi nieco co innego – o tym wkrótce). Jeśli więc musimy kupić produkt pozyskany z drewna, taki certyfikat pozwala nam wydać pieniądze z mniejszym poczuciem niszczenia lasów na Ziemi. Na pewno idealnie by było szukać certyfikatu FSC Recycled. A najlepiej zastanowić się kilka razy, zanim kupimy cokolwiek, zwłaszcza w tekturowym czy papierowym opakowaniu – być może da się kupić podobny produkt bez szkody dla drzew?

Tu także znajdziesz ciekawe informacje na temat FSC: ekonsument.pl

Może przeczytasz także:

Olej palmowy

Jak ugryźć olej palmowy

Hasło olej palmowy mało kogo pozostawia bez emocji. Może to być poczucie winy, kiedy przywołujemy
Jak kupić etyczną czekoladę?

Skąd mam wiedzieć, że kupuję etyczną czekoladę?

Polacy uwielbiają czekoladę. Z badań wynika, że jemy średnio 5,7 kg czekoladowych słodyczy rocznie na
5 grzechów narciarstwa zjazdowego

5 grzechów narciarstwa zjazdowego

Jakie mogą być ekogrzechy narciarstwa zjazdowego? Tak naprawdę zaczęłam o tym myśleć dopiero kilka lat

2 thoughts on “Prawdziwe oblicze certyfikatów. FSC”

  1. Mam taką propozycję: niech autor zrobi wywiad z jednostkami certyfikacyjnymi oraz z przedstawicielami certyfikowanych organizacji. W FSC nie ma miejsca na dowolność. Co z tego, że klient płaci za certyfikat? To nie jest równoznaczne z tym, że pozytywnie przejdzie audyt. Nad bezstronnością jednostek certyfikacyjnych i samych audytorów czuwa bowiem ASI, dodatkowo jednostki certyfikacyjne muszą spełniać szereg norm, dotyczących organizacji audytu, metod audytowania, dobrych praktyk, bezstronności itd. Nie jest prawdą również to, że na całym świecie w FSC obowiązują zawsze te same zasady. Zasady dobrej gospodarki leśnej są określane dla poszczególnych państw. Łamanie zasad niejednokrotnie było karane utratą certyfikatu.
    FSC nie jest idealne, natomiast to nie jest certyfikat typu „zero waste” czy „neutralny dla środowiska” – trzeba to mieć na uwadze. FSC zajmuje się tylko ;produktami pochodzenia leśnego (nie tylko drewnem/papierem!).
    Przykład z herbatą choć ciekawy, powinien pójść dalej: dla samej herbaty mamy osobne systemy certyfikacji (np. UTZ).
    Musze jednak przyznać, że nie wszystkie działania FSC są OK. Często kontrowersje są słuszne, jednak zawsze organizacja jakoś (lepiej lub gorzej) reaguje w takich sytuacjach.
    Chętnie podyskutuję, może autor ma lepszy pomysł na system certyfikacji? Możemy zrobić coś razem :)

  2. FSC to ściema , grupa cwaniaków która wymysliła sobie znaczeka a naiwni płacą gruby szmal za nic i tyle w temaci.
    Jedna wielka sciema na strasznie gruba kase – czy za te opłaty posadzili jakieś nowe lasy – nie kasa jest dla organizacji na wynagrodzenia – i to strasznie du ża kasa wręczo gromna – bo opłaty za ten nic nie poświadcajączy znaczek sa ogromne.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

CommentLuv badge