Ten olejek, tłoczony z orzechów makadamia, pochodzi z drugiego końca świata – drzewa makadamia rosną w Australii i Nowej Zelandii (uprawiane są również w Afryce Południowej i na Hawajach). Dlatego dla Europejczyków jego ślad węglowy jest niestety spory. Natomiast właściwości, które są mu przypisywane, mogą zainteresować szczególnie panie uwielbiające naturalną pielęgnację.
Dzięki swojemu składowi olejek ten może służyć do pielęgnacji twarzy i całego ciała zarówno w czystej postaci, jak i składnik kosmetyków. Jednym z najprostszych, a zarazem bardzo popularnych przepisów jest dodanie oleju makadamia do masła shea – taka mieszanka wspaniale złagodzi skórę podrażnioną np. przez nadmierne opalanie.
Jest zalecany do każdej skóry, szczególnie widoczne efekty będą na skórze wrażliwej, łuszczącej się, suchej. Pomaga zachować młodość skórze dojrzałej. Stosuje się go także do pielęgnacji włosów (jeszcze nie próbowałam).
Uwaga – orzechy makadamia i tłoczony z nich olej są szkodliwe dla psów i kotów – nie mogą ich jeść!
Marki i ceny
Zauważyłam, że oleje makadamia różnią się ceną w zależności od tego, kto jest jego producentem (a konkretnie – pod jaką marką jest sprzedawany). Możecie kupić np. Esent (zimnotłoczony, nierafinowany) za 13,89 zł/100 ml (w Better Land). Jest to olej ekologiczny, certyfikowany, pochodzący z Australii.
Używam go właśnie i jestem zadowolona – a jednak spodziewałam się intensywniejszego zapachu. Esent jest kosmetykiem w naprawdę niskiej cenie, z gwarancją producenta, że pochodzi z upraw ekologicznych.
Olej makadamia, który można kupić pod marką Organique, kosztuje 69,90 zł za 125 ml.
Wprawdzie stosowałam ten olejek 2 lata temu, ale zapamiętałam go jako wyjątkowo aromatyczny, o ciemnym, złotym odcieniu. Jego orzechowy zapach zapadł mi w pamięć – był intensywny i charakterystyczny. (Zdjęcia są z 2014 roku i być może informacje na butelce zmieniły się od tego czasu). Zdecydowanie jest wart swojej ceny.
Uwagi techniczne
Aby osiągnąć efekt antycellulitowy i ujędrniający, codziennie rano po myciu nakładam olej makadamia w czystej postaci na uda, pośladki i brzuch, a następne masuję się wałeczkiem do masażu. Problem z olejami na skórze jest taki, że trzeba uważać, aby dobrze się wchłonęły – inaczej mogą zniszczyć ubranie. Niektóre panie będą wolały posmarować się na noc, zwłaszcza gdy rano spieszą się, aby jak najszybciej ubrać się i wyjść z domu.
Nie należy spodziewać się cudów po żadnym kosmetyku antycellulitowym – olej makadamia na pewno pomoże w przywróceniu jędrności skóry, ale nie podoła jako jedyny sposób na walkę ze skórką pomarańczową. Która zresztą należy do naszej naturalnej urody… Więc przyznaję się Wam, że nie staję na głowie, aby się jej pozbyć. Na pewno zdrowa dieta i aktywność fizyczna są tu pomocne, ale mam wrażenie, że aby zupełnie pozbyć się cellulitu, trzeba by uczęszczać regularnie na (prawdopodobnie nietanie) zabiegi. Mnie aż tak nie zależy. A Wam?